. . .

Ciężkie miesiące dla DeFi

Rafał avatar
Rafał   2022-05-19 14:05

Jeśli myślisz, że Bitcoin nie miał ostatnio najlepszej “prasy” i nie radzi sobie super dobrze, to chyba nie słyszałeś o DeFi. Zdecentralizowane Finanse w ciągu ostatnich 6 miesięcy nie tylko straciły miliardy zablokowanej wartości (TVL), ale cierpiały na szereg skandali, ataków i niesamowitych porażek. Jak do tej pory wyglądał 2022 rok dla DeFi?

defi w złym stanie

Jeśli jest jakaś siła w słowach “Co Cię nie zabije, to Cię wzmocni” to DeFi będzie najsilniejsze… To, co w ostatnim czasie działo się wokół rynku zdecentralizowanych finansów przejdzie do historii kryptowalut. Jeśli DeFi podniesie się z tego wszystkiego, to żadne (rozsądne) regulacje im nie zaszkodzą, a jedynie pomogą. 

Co się wydarzyło w DeFi w pierwszej połowie 2022 roku?

Nie jesteśmy jeszcze nawet w połowie 2022 roku, a spokojnie możemy już powiedzieć, że jest to najgorszy rok dla DeFi w historii. Co prawda ta historia dopiero się zaczyna, ale pasmo tragicznych wydarzeń pokazuje ile jeszcze można poprawić w DeFi oraz jak jest ono w wielu przypadkach ryzykowne.

Oto jak ten rok przebiegł dla rynku DeFi do 19 maja 2022 roku.

Funds are Sifu!

"Funds are SAFU", to spopularyzowane przez CEO największej giełdy na rynku stwierdzenie, którego geneza wzięła się z 2018 roku, gdy pewien youtuber tak właśnie zatytułował swoje wideo odnosząc się do Secure Asset Fund for Users (SAFU), czyli funduszu giełdy Binance.

Na początku 2022 roku zostało nieco przekształcone, gdy popularny Twitterowicz, który “poluje” na oszustów rynku kryptowalut ujawnił, że współzałożyciel projektu Wonderland jest zaangażowany w oszustwo z 2019 roku związane z giełdą QuadrigaCX... i nie tylko w to. Tą osobą okazał się wcześniej skazany i zmieniający nazwiska Michael Patryn znany jako 0xSifu. 

Wonderland (TIME) był forkiem Olympus działającym na Avalanche i cierpiał na spadki zncznie przed tą aferą, jednak stablecoin MIM, inny projekt powiązany z Sifu przed całym skandalem radził sobie bardzo dobrze. Gdy sprawa wypłynęła nastąpiły spadki wszystkiego powiązanego z Frog Nation, masowe likwidacje oraz groźby utraty powiązania z dolarem MIM.

stablecoin mimKapitalizacja MIM. 27 stycznia wypłynęła informacja o Sifu.

Afera z 0xSifu była dopiero początkiem kłopotów DeFi w 2022 roku.

Funds are NOT Sifu

Drugi cios DeFi otrzymało bardzo szybko. 2 lutego zhakowany został most Wormhole, z którego skradziono środki o wartości 326 milionów dolarów. Niemal całe ETH przebywające na Solana w jeden moment straciło zabezpieczenie.

Więcej o tym co się wydarzyło opisałem tutaj:

wormhole

Był to jeden z największych ataków w historii. Zastanawiasz się jaki był największy? Spokojnie, do największego dojdziemy, to dopiero luty…

Na ratunek przyszedł jeden z największych inwestorów na rynku kryptowlaut - Jump Crypto (ciekawostka, jeden z największych posiadaczy ETH). Jump postanowiło… pokryć całą stratę z własnej, głębokiej kieszeni.

Andre? Gdzie jest Andre?!

Gdy na początki 2022 roku pisałem artykuł o SOLID, projekcie Andre Cronje, nazywanego „architektem DeFi” wydawało się, że Fantom, na którym miała ruszyć ta nowa, rewolucyjna platforma, zyska ogromne uznanie, a inwestorzy FTM zarobią krocie.

SOLID


I tak było… do czasu. TVL (wartość zablokowana) w ekosystemie Fantom eksplodowało do ponad 8 mld USD, głównie ze względu na ten projekt. Tokeny SOLID miały być rozdystrybuowane do protokołów z największym TVL i tak się stało.

Start giełdy nie był jednak tak wspaniały jak się wydawało, a sam Andre ucichł, aż w końcu pojawiła się ta informacja:

Na początku marca Andre Cronje “ogłosił” swoje odejście, co sprawiło, że posypało się nie tylko Solidly, ale całe DeFi na Fantom i wszystkie projekty, z którymi powiązany był Andre, wraz z samym FTM.

fantom tvl defiSpadek wartości nastąpił już 3 marca

W kilka dni TVL na Fantom spadło o ponad 27%, a w dwa miesiące, od marca gdy osiągnęło rekordową wartość, do maja o 85%.

Upadek Fantom był niemal tak szybki jak jego wzrost, a DeFi po raz drugi w przeciągu dwóch miesięcy pokazało jak informacja o JEDNEJ osobie może wpłynąć na całe ekosystemy. Niezbyt "De", te "Fi". 

Okazało się, że budynki projektowane przez “Architekta DeFi” miały mocny fundament, ale oparty na jednym składniku - projektancie.

Największy atak w historii DeFi

Tak o to doszliśmy do największego ataku w historii DeFi. Ronin, sidechain Ethereum wykorzystywany przez grę Axie Infinity do wykonywania transakcji związanych z grą, padł ofiarą ogromnego ataku, w którym skradziono 624 miliony USD!

Znów wykorzystano słabości mostów, a co śmieszniejsze atak odkryto dopiero po kilku dniach gdy jeden z użytkowników nie mógł wypłacić 5000 ETH…

ronin

Szczerze mówiąc gdy wróciłem do powyższego artykułu sprawdziłem, czy nie ma literówki w skradzionej ilości ETH, ponieważ nadal wydaje mi się to niesamowite… Ofiarą padło bagatela 173600 ETH i jakieś drobne (25 mln) w USDC.

Axie, które całkiem zawaliło sprawę, następnie częściowo ją naprawiło, zapewne przekonując inwestorów o obiecującej przyszłości. Zebrano od Binance 150 mln USD (nie wszystkie skradzione środki należały do użytkowników, 56000 ETH należało do DAO).

Późniejsze śledztwo znów uderzyło w DeFi, ponieważ wykazało, że z atakiem powiązani mogą mieć hakerzy z Korei Północnej.

“We are fucked”

Aby uciec nieco od ogromnych porażek, odświeżmy się czymś “mniejszym”. W połowie kwietnia upadł protokół stablecoin Beanstalk. Strata protokołu to aż 182 milionów USD co stawia go na 5 miejscu w historii, ale jest pocieszenie. Napastnicy zyskali “tylko” 80 milionów. Reszta trafiła do różnych protokołów w ramach opłat.

Cała sprawa jest dość wyjątkowa, ponieważ do ataku wykorzystano źle zaprojektowane zarządzanie projektu. Złośliwa propozycja zarządzania została przeforsowana przez pożyczkę błyskawiczną, a następnie atakujący… zagłosował za przeniesieniem wszystkich aktywów do siebie.

Na discordzie projektu, jeden z członków zespołu napisał:

Honestly not sure what to type. We are fucked.

Stablecoin BEAN, jak i sam protokół nie podniósł się po tym ataku, a powyższe słowa świetnie podsumowują nie tylko ten atak, ale cały dotychczasowy rok...

bean stablecoin atak

Największy upadek w historii kryptowalut

W międzyczasie działy się różne inne nieciekawe wydarzenia, takie jak (niepotwierdzona, acz raczej pewna) afera z zespołem Waves, który miał sztucznie pompować WAVES, dwukrotnie w ciągu kilku tygodni USDN utracił powiązanie z dolarem (stablecoin od Waves) oraz został zaatakowany protokół Fei.

Najgorsze miało jednak dopiero nadejść. 8 maja rozpoczęła się tragedia tysięcy osób, setek projektów i największy upadek w historii kryptowalut.

Nic nigdy tak nie walnęło jak LUNA i UST. Cały ekosystem DeFi Terra został właściwie wykasowany w kilka dni. LUNA jako pierwsza kryptowaluta w historii spadła w tak krótkim czasie niemal dosłownie do zera, a strony analityczne pokazały niesamowite -100%.

Co więcej, nie był to upadek małej sieci. Kapitalizacja LUNA upadła z 25 miliardów, natomiast najważniejsza część DeFi tego ekosystemu, czyli UST zanurkował z wyceny 19 miliardów. Koszmar ekosystemu Terra odbił się na całym DeFi, gdzie ogólne TVL od 7 maja spadło niemal o połowę, ze 150 mld do 85 mld.

Stablecoin UST podzielił los BEAN, utracił powiązanie z dolarem i już go nie odzyskał. LUNA wpadłą w spirale, a cały ekosystem Terra upadł. Więcej o ataku pisałem tutaj:

upadek terra

Jesteśmy świeżo po tym wydarzeniu, ale już wyszło na jaw, średnie zarządzanie całym kryzysem przez LFG, Do Kwon jest wzywany do składania wyjaśnień, tworzone są próby ratowania sieci Terra bez UST, a krzyk “regulacje stablecoinów” nigdy nie był tak głośny. FUD wylał się także znów na Tether, a wiele innych stablecoinów traci peg jeden po drugim.

Nigdy nic nie uderzyło w DeFi, a nawet w całe kryptowaluty tak mocno jak Terra.

Najgorsze miesiące DeFi (oby) za nami?

Całkowity TVL w DeFi spadł z ponad 200 mld to 85 mld i nadal spada, wiele projektów dosłownie upadło, a ilość ogromnych ataków zarówno hakerskich, jak i “politycznych” nasiliła się. Tokeny projektów DeFi znajdują się w wielu wypadkach 90% poniżej swoich rekordowych wycen i nie wygląda jakby coś chciało zatrzymać te spadki.

Wydaje się jednak, że choć DeFi mogło nie powiedzieć jeszcze ostatniego słowa i mogą nas czekać kolejne negatywne wydarzenia, tak jeśli zdecentralizowane finanse podniosą się po takich miesiącach, to ciężko będzie je zdusić w przyszłości i znaleźć ewentualnie bardziej tragiczne wydarzenia, w tak negatywnym "makro" jakie mamy dziś.

Każdy atak, eksploit i nieudany eksperyment zwiększa przyszłe bezpieczeństwo i wpłynie na to jak budowane są projekty oraz ich ekonomie. Najsłabsi zostają eliminowani, a silniejsi udowadniają swoją wartość, co prawda nie finansowo, ponieważ to zależy też od sytuacji rynkowej, ale stabilnością i odpornością na ataki zapewnioną znacznie lepszym designem.

Straty są i nie można ich negować, nie tylko finansowe, ale i wizerunkowe, jednak DeFi rozwija się nie tylko z każdym zwycięstwem, ale przede wszystkim z każdą porażką, która pokazuje, którędy powinno się podążyć. 

Po tylu porażkach może wreszcie czas na jakieś nowe zwycięstwo?

 

Popularne