. . .

Co się stanie po uruchomieniu wypłat ze stakingu Ethereum?

Rafał avatar
Rafał   2023-04-06 08:40

Ethereum to największy projekt kryptowalut na rynku pod niemal każdym istotnym względem. Po bezbłędnym przejściu na Proof of Stake oczekujemy kolejnej aktualizacji, tym razem niejednoznacznej i z różnie określonymi konsekwencjami w środowisku krypto. W tym artykule sprawdzimy jak działają wypłaty z stakingu, jakie konsekwencje może mieć ich uruchomienie i co to oznacza dla tego ekosystemu?

Ethereum staking

Już niedługo, 12 kwietnia, ma dojść do bardzo ważnej i długo wyczekiwanej aktualizacji, która umożliwi stakującym ETH wypłatę tokenów, które zablokowali w stakingu. W jednym momencie wejdą w życie dwie aktualizacje nazwane Shanghai i Capella, które odnoszą się do aktualizacji na różnych warstwach (wykonawcza i konsensus), jednak, jako że wchodzą w życie w tym samym momencie często są określane jako po prostu "Shanghai".

Zanim przejdziemy do krótkiej analizy ETH i wpływu wypłat, sprawdźmy jak to wszystko w ogóle działa. 

Artykuł oryginalnie opublikowany 4.02.2023 roku. Poniższy tekst nie stanowi porady inwestycyjnej, ani żadnej innej, a jest jedynie subiektywną opinią autora. Zawsze wykonaj własny research przed podjęciem decyzji.

Jak działa staking Ethereum i wypłaty?

Każdy walidator sieci Ethereum musi zablokować w stakingu 32 ETH. Aktualnie nie ma możliwości wypłaty tych środków, jednak po wejściu w życie wspomnianej aktualizacji będziemy świadkami dwóch opcji.

Pierwszy typ to częściowe wypłaty. Są to nagrody wypłacane automatycznie (o ile walidator migrował na adres z prefiksem 0x01) gdy balans środków przekracza wymaganą kwotę 32 ETH. 

Te wypłaty będą mieć miejsce stale, ale ich przepustowość jest ograniczona, o czym za chwilę.

Drugi typ, to pełne wypłaty. Walidator, który nie chce już być częścią sieci lub z dowolnego innego powodu chce zakończyć staking, może to zrobić i odzyskać swoje 32 ETH. W przeciwieństwie do wypłat częściowych, pełne muszą zostać - co oczywiste - manualnie zainicjowane przez operatora lub dzieją się w przypadku działania na szkodę sieci (slashing i usunięcie).

Transfery związane z oboma typami wypłat ze stakingu nie są zwykłymi transakcjami, a zmianami stanu konta, nie wymagającymi opłat gas.

Przejdźmy teraz do pewnych ograniczeń, które trzymają w ryzach wypłaty i zapewniają o stabilności sieci. 

Walidatorzy Ethereum, choć mogą zdecydować się na zakończenie stakingu w dowolnym momencie, muszą poczekać na wypłatę. 

W każdym bloku może mieć miejsce 16 operacji wypłaty, które są wykonywane zgodnie z kolejką. Zarówno częściowe jak i pełne wypłaty są częścią tej samej kolejki wyjścia co oznacza, że maksymalnie swoje ETH otrzyma 16 walidatorów co 12 sekund (czas bloku Ethereum).

Poza tym walidatorzy, którzy chcą pełnej wypłaty, są ograniczeni co do tego, ilu dziennie może opuścić sieć. Aktualnie w Ethereum mamy 512 tys. walidatorów, co przekłada się na ograniczenie możliwości wyjścia do 7 na epokę (6.4 min). Oznacza to, że tylko 1575 walidatorów będzie mogło wyjść ze stakingu każdego dnia.

Wraz ze wzrostem liczby aktywnych walidatorów (co 65,536), wzrosną też możliwości wyjścia. Przy 524,288 aktywnych walidatorów, sieć będzie mogło opuścić 1800 dziennie, przy 589,824 walidatorów, 2025 dziennie, itd. 

ETH wypłaty walidatorówźródło: Twitter

Co ciekawe te same zasady ograniczające dotyczą dołączania do sieci.

Walidator, który chce wypłacić swój stake musi odczekać też dodatkowy czas. W zwykłych przypadkach jest to 27 godzin, podczas których nadal zarabia, ale jest również narażony na kary. W przypadku gdy wykonali działania, które szkodziły sieci i zakończyły się ich slashingiem, czas oczekiwania wydłuża się do 36 dni, w ramach dodatkowej kary.

Co to wszystko oznacza?

Skoro znamy już te zależności możemy przeanalizować co to w praktyce oznacza dla stakowanego ETH i obalić kilka mitów.

Po pierwsze, nawet jeśli wszyscy walidatorzy chcieliby sprzedać (co jest absurdem) to i tak nie mogliby tego zrobić. Biorąc pod uwagę aktualną liczbę walidatorów, co miesiąc sieć może opuścić maksymalnie 47 250 walidatorów, czyli nieco ponad 1.5 mln ETH.

Nie ma więc mowy o nagłym odblokowaniu 16.3 mln ETH, które aktualnie przebywa w stakingu. Co prawda jest bardzo możliwe, że kolejka wyjścia urośnie początkowo do znacznych rozmiarów, jednak może nie mieć związku z chęcią sprzedaży ETH, a relokowania i aktualizacji tego jak działają, w końcu wielu było zablokowanych przez lata.

Druga ważna informacja, tym razem nieco gorsza, to wypłaty częściowe. Wszyscy walidatorzy zarabiali nagrody przez ostatnie miesiące, a nawet lata i cały ten nadmiarowy ETH będzie mógł dość szybko opuścić węzły.

Aktualnie jest to nieco ponad 1 mln ETH, które będzie mogło zostać automatycznie wypłacone w ciągu kilku dni (niecałe 5 dni). Dodatkowo zgodnie z artykułem galaxy.com już dziś ponad 1000 walidatorów oczekuje na pełne wypłaty co dodaje kolejne dziesiątki tys. ETH.

Co prawda nie wiemy co się stanie z tym milionem ETH, które trafi nagle do obiegu, ale jest możliwe, że znaczna część zostanie reinwestowana w nowe walidatory. Oczywiście możliwe jest także, że pierwsze dni/tygodnie po uruchomieniu wypłat będą niekorzystne dla ceny ETH, nawet nie tyle ze względu na sprzedaż przez walidatorów, a samą widzę na rynku, że mają taką możliwość.

Ponadto warto dodać, że wiele z tych odblokowanych ETH trafi do protokołów płynnego stakingu. Większość tokenów było blokowanych przed 2022 rokiem (dane: raport Messari) przez "OG", którzy raczej nie mają ochoty sprzedawać taniej niż kupili i dodatkowo cały czas dochodzi przecież nowy stake:

walidatorzy ethereumbeaconcha.in/charts

Co się stanie po umożliwieniu wypłat?

Oczywiście nie mam szklanej kuli, a tylko spekuluję. Wiele osób twierdzi, że uruchomienie wypłat jest negatywnym wydarzeniem i krótkoterminowo może takim być, jednak patrząc w szerszej perspektywie wydaje mi się to wręcz przeciwne. 

Uruchomienie możliwości wypłat sprawi, że wiele osób, które do tej pory nie były pewne tego czy i kiedy pojawi się możliwość wyjścia ze stakingu, wreszcie porzuci wątpliwości i chętniej zablokuje ETH.

Staking na Ethereum jest niesamowicie kuszący i to nie tylko samodzielny. Do projektów płynnego stakingu przejdę za chwilę.

Aktualnie ETH płaci ponad 7% rocznie w nagrodach stakingowych (wliczając napiwki i MEV). 7% na aktywie, które jest deflacyjne. 7% na największym projekcie kryptowalut na rynku, z największym ekosystemem, TVL i ogromną ilością użytkowników. To więcej niż “niezły” zwrot.

Ultrasoundhttps://ultrasound.money

Co prawda deflacja ETH jest minimalna i może być chwilowa, ale nawet jeśli wykorzystanie znów nieco spadnie, a inflacja powróci, będzie ona niewielka. Zapewne nawet niższa niż w Bitcoinie. 

Ciężko jednak uwierzyć, że wykorzystanie Ethereum spadnie po aktualizacji Szanghaj. Przypomnę, że w projektach płynnego stakingu przebywa aktualnie 6.84 mln ETH i wreszcie użytkownicy będą mogli dowolnie przenosić swoje tokeny do różnych protokołów. Co prawda mają już dziś taką możliwość, ale brak płynności i nie zawsze idealny “peg” często może wiązać się ze stratą w przypadku zmiany stETH na frxETH, itp.

Tutaj dochodzi kolejna możliwość.

Staking Ethereum nie jest taki jak w wielu innych sieciach POS, co mogłeś zauważyć czytając ten artykuł. Inną ważną różnicą, o której jeszcze nie wspomniałem, jest to, że nie ma tu delegacji. 

Staking zawsze wymaga 32 ETH. Nie wszystkich na to stać, a wielu nie ufało projektom płynnego stakingu PRZED wypłatami. Teraz to się zmieni. Umożliwienie wypłat zwiększa zaufanie nie tylko do ETH, ale i protokołów LSD. To może przyciągać więcej ETH i więcej użytkowników chcących, aby ich Ether pracował. Ryzyko smart kontraktów nie znika, ale znika ryzyko; “kiedy wypłaty?”.

Warto w tym miejscu dodać, że do tej pory Ethereum cały czas ma najniższy stosunek tokenów w obiegu do tych w stakingu wśród sieci POS. 

ETH stakingŹródło: twitter.com/ThorHartvigsen/status/1609546386504290305 ; Messari

Wątpliwe, aby Ethereum osiągnęło poziom blokady podobny do np. Cardano, ale 14% to zdecydowanie za mało.

Poza tym, wypłaty uruchomią możliwości arbitrażu pomiędzy LSD, które będą rywalizować o użytkownika, dzięki któremu mogą zarabiać prowizje pobierane od ogromnych zysków zapewnianych przez staking.

Wypłaty ze stakingu dają więcej dobrego niż złego sieci Ethereum i choć mogą mieć krótkoterminowo negatywny wpływ na cenę, raczej szybko okaże się, że jest to pozytywny impuls dla sieci i wielu protokołów DeFi.

A co z ETH? 

Kontrowersyjne twierdzenia o “flipowaniu” Bitcoina nie wyglądają wcale tak kontrowersyjnie. Bitcoin to nadal Bitcoin, ale patrząc pod kątem adopcji, ekosystemu, zaangażowania programistów, ilości narracji czy realnego wykorzystania, Ethereum nie od dziś jest największym projektem na rynku.

Może transakcje są zbyt drogie, ale użytkowników to nie zraża. Płacą więcej za miejsce w bloku niż gdziekolwiek indziej, nie dlatego, że ETH ma fajne logo, tylko dlatego, że warto. Dlatego, że korzystanie z Ethereum nadal się opłaca i nadal oferuje najwięcej.

Może decentralizacja nie jest idealna, a cenzurowanie ma miejsce przez pewne podmioty, ale żadna transakcja nie została ocenzurowana na Ethereum właśnie dzięki ogromnej decentralizacji (są jedynie opóźniane), a znaczna liczba programistów pracuje nad tym, aby rozwiązywać problemy, nie zamiatać je pod dywan.

No i tokenomia. Prosta, ale dająca znaczące rezultaty. Gdyby nie POS liczba ETH w obiegu nie zmalałaby od wprowadzenia stakingu o niemal 8 tys. a wzrosła o… 1,647,011.

Spalanie wprowadzone w EIP-1559 sprawia, że ciężko szukać lepszego systemu. Oczywiście, w teorii są lepsze, ale tokenomia bez adopcji i realnego wykorzystania i tak nie ma znaczenia... 

Ethereum ma wszystko, aby zostać czołowym projektem rynku, którym i tak już jest. Absolutnie nie potrzeba nam do szczęścia “flipowania”, a BTC jako król ciągle wygląda całkiem nieźle, jednak nie zdziwiłoby mnie ani trochę, gdyby za kilka/kilkanaście miesięcy, prawdziwy lider rynku kryptowalut, był również liderem "na papierze", w kapitalizacji rynkowej.

Podsumowanie

Umożliwienie wypłat otwiera nowe możliwości Ethereum i pozwoli jeszcze mocniej rozwijać się wielu rynkom powiązanym z LSD. Istnieje krótkoterminowe ryzyko, że panika, FUD, czy jak chcemy to nazwać, przyczyni się do spadku ceny w momencie ogłoszenia oficjalnej daty aktualizacji Shanghai lub tuż po jej wprowadzeniu, jednak wydaje się, że jest to tylko próg zwalniający na drodze do całkiem niezłej przyszłości.

Tokenomia ETH dzięki spalaniu opłat pozwala wypłacać ogromne nagrody, a możliwości wypłat mogą zwiększyć zarówno udział w stakingu dzięki zdjęciu bariery psychologicznej “nie da się wypłacić”, jak i poprzez płynny staking.

A może Ethereum skończy się w marcu (lub kwietniu), wszyscy uciekną i cena ETH spadnie do zera. Kto to wie… 

 

Popularne