Zanim dojdzie do IPO na amerykańskiej giełdzie papierów wartościowych, Binance.US potrzebuje większej niezależności od nadrzędnej spółki. Działająca na terenie Stanów Zjednoczonych giełda krypto planuje w ciągu najbliższych dwóch miesięcy zorganizować prywatne finansowanie swoich działań. Doniesienia te pochodzą od samego CEO Binance – Changpenga Zhao.
Dyrektor jednej z największych giełd kryptowalutowych na świecie jest przekonany, że ich produkty przetrwają aktualne represje ze strony regulatorów. Jego zdaniem, do roku 2024 Binance.US złoży IPO i wejdzie na amerykańską giełdę. Jednocześnie Zhao jest spokojny o zarobki swojej platformy, która wygenerowała w zeszłym roku pomiędzy 800 mln a 1 mld USD zysku.
Co ciekawe, w ostatnich tygodniach coraz więcej regulatorów zgłasza obawy dotyczące działalności giełdy Binance. Z kolei Urząd Monetarny Singapuru (Monetary Authority of Singapore) dodał witrynę internetową giełdy na listę ostrzeżeń dla inwestorów. Zawiera ona wykaz nieuregulowanych indywiduów, które „mogły być błędnie postrzegane jako licencjonowane lub regulowane przez Urząd”.
Z kolei singapurska gałąź giełdy, Binance Asia Services, działa jako odrębny podmiot i nie oferuje produktów za pośrednictwem instrumentów Binance. W czerwcu singapurski Urząd Monetarny ogłosił, że zamierza rozpatrzyć wniosek lokalnej platformy o licencjonowanie jej działalności.
Według rzecznika Urzędu witryna Binance znalazła się na czarnej liście ze względu na niezłożenie wymaganych wniosków licencyjnych. Jednocześnie wiąże się to, zdaniem rzecznika, z koniecznością „zaprzestania świadczenia usług płatniczych, które są regulowane przez ustawę, w odniesieniu do mieszkańców Sinagapuru”.
Kwestia licencji dla Binance Asia Services nadal pozostaje otwarta, gdyż wniosek nadal nie został rozpatrzony.
